ŚWIĘTO KONIA KONIK POLSKI TO TEŻ KOŃ ORAZ BAZYLIADA
Zanim w kilu żołnierskich słowach opowiemy o tym co działo się w Pilchowicach w stajni Państwa Wasilewskich zobowiązani jesteśmy sypnąć gradem podziękowań dla osób dzięki którym to „konikowe święto„ mogło na tej naszej śląskiej ziemi zaistnieć ku radości hodowców. Przede wszystkim dziękujemy Szanownym Gościom i zarazem Członkom Komisji Hodowlanej Panom Prof. Zbigniewowi Jaworskiemu i Janowi Słomianemu. Ich obecność i fachowość nadała właściwej rangi tej ledwo co poczętej ale jakże rezolutnej imprezie. Równie gorące podziękowania składamy na ręce wspaniałych gospodarzy HZKP Bazylia. Przygotowanie dwudniowej imprezy hodowlanej jest bez wątpienia ogromnym wysiłkiem tak organizacyjnym jak i finansowym zwłaszcza, że jest to impreza, która w naszej szerokości geograficznej jest przedsięwzięciem zgoła pionierskim.
A jak wyszło...? Myślę, że wyszło świetnie! Przysłowia typu „Pierwsze koty za płoty” są tu zupełnie nieadekwatne. Pomimo wielu przeciwności typu np. pogoda (W sobotę to była arktyczna masakra) udało się osiągnąć coś bardzo ważnego a mianowicie klimat święta hodowlanego i sportowej rywalizacji. Były rozmowy i dyskusje hodowców i wesołe sytuacje i oczywiście było to co w sensie merytorycznym było istotą tego spotkania czyli przeprowadzona próba dzielności, kwalifikacja ogierów młodych, Specjalistyczna wystawa koni rasy konik polski, oraz amatorskie przesympatyczne zawody powożenia. W ciągu jednego dnia udało się wykonać kawał roboty hodowlanej. My wszyscy mieliśmy możliwość zobaczenia i porównania kilku stawek koni w jednym miejscu.
Mamy ogromną nadzieję, że impreza ta zagości na stałe w kalendarzu imprez na terenie okręgu naszego Związku (wstępnie planowana data to koniec września 2010r). Wszelkie wsparcie organizacyjne z każdej strony będzie bez wątpienia bardzo mile widziane.
Gratulujemy i dziękujemy wszystkim przybyłym hodowcom.
Maciej Wyszomirski